A cóż to, nikt jeszcze tematu do nowego odcinka nie założył? :D
A odcinek o niebo lepszy od poprzedniego, mamy nową kluczową postać, końcówka utwierdza nas w przekonaniu że Zachariasz jednak nie jest z tych fajnych aniołów, za to Castiel jest co raz pogodniejszy (co może mieć związek z tym, że powoli "upada"), Samem na szczęście nie da się aż tak bardzo manipulować (a już myślałem, że zamoczy się w kolejnym demonie :D), Lilith jednak nie jest aż tak potężna jak sądziliśmy (obawia się Lucyfera?) i nasuwa się tylko pytanie co takiego widział Prorok w swojej ostatniej wizji?
pzdr
P.S. ciekawe czy ujrzymy jakiegoś Archanioła, już myślałem, że będzie jakaś fajna akcja :)
Uriel był/jest archaniołem:D z tym, ze Nie słyszałam o aniele Castielu a z tego co pamiętam z religii To zachariasz był papieżem:D
hmm na papieżach to ja się nie znam (choć z pewnością był jeden lub więcej o takim imieniu), lepiej kojarzę go jako proroka, autora jeden z biblijnych ksiąg, gdzie przepowiada przyszłość mówiąc o odbudowie "świątyni", ma również wizje apokaliptyczne - może to jakaś wskazówka?
Castiel faktycznie nie ma chyba związku z żadnymi podaniami religijnymi...
nie wiem co do zachariasz...jeszcze nie widziałam odcinka:D ale jak obejrzę...na bank się wypowiem:D
Też myślałam że Zachariasz będzie spoko a tu pech. Uważam że on jest zwiastunem apokalipsy. Sam powiedział że Lilith ucieka (nie wiadomo przed czym) i ona sama powiedziała że nie przeżyje apokalipsy. Aż mnie skręca co będzie dalej, z odcinka na odcinek większe emocje, więcej pytań...
19 odcinek zapowiada się masakrycznie (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) polecam zwiastun!
Ja wlasnie sciagam ten odcinek mam nadzieje ze mi sie szybsko sciagnie:) Jestem tak ciekawa koljenyhc odcinkow ze Łoo.. Nawet zaczelam ogladac powtorki heh:D po leca na tv7 :D
Serio? A gdzie są te napisy? Bo patrzyłem na Hataku i jeszcze ich nie ma. Gdzie znalazłaś jeśli mogę wiedzieć oczywiście ? Jestem uzależniony od SN :P
Anioł Boży – Uriel, lub sam Bóg. W Starym Testamencie określenie „anioł Boży”, „anioł Jahwe” lub „anioł Pański” często oznacza samego Boga.
Hmm Uriel jest tez postrzegany jako archanioł lecz skoro autor już użyl go jako zwykłego anioła to nie będzie raczej archaniołem wydaje mi się że archanioł będzie miał na imię:
1. Uriel
2. Rafał (Rafael)
3. Raguel (Ruhiel, Ruagel, Ruahel)
4. Michał
5. Sariel (Serakel)
6. Gabriel
7. Remiel (Jeremiel, Jerahmiel)
jakieś z tych to 7 archaniołów które znam z religi ale to tylko moje domysły niewiadomo nawet czy poznamy jakiegoś archanioła w SN.
Moja ciekawość sięga też dalej - ciekawe czy poznamy Lucyfera we własnej osobie :D (przypominam tytuł ostatniego odcinka tego sezonu "Lucifer Rising"). Poza tym zastanawiam się nad tym, że skoro tylu jest archaniołów (7) to czemu tylko 4 z nich (spośród wszystkich aniołów) widziało Boga. Ciekawe też jakie rewelacje na temat Wszechmogącego przygotowali scenarzyści. Mamy anioły, mamy proroka, mamy nawet nową Ewangelię, czy sam Bóg też się ujawni? :D
archaniołow jest wiecej 7 tylko znam napewno bedzie ich wiecej:Da lucyfer widzialem jedna fote wejdz na www.supernatural.com.pl i w bestiariusz a potem nacisnij na literke L ;d
Widziałem Lucyfera ze strony, którą podałeś. Hmmm,czuję się zawiedziony, bo jednak spodziewałem się lucyfera w ludzkiej postaci, przerażającego ale w bardziej ludzkiej postaci, coś jak Voldemort z HP, bo skoro Lucyfer jest ukazany jako monstrum, to jak ukażą Boga . No ale cóż, zobaczymy co będzie :)
a ja nie sądzę żeby lucyfer tak wyglądał.
Po 1: Takie zdjęcie nie wyciekłoby przed emisją odcinka.
Po 2: Nie jest on w ogóle w klimacie "Supernatural". Takie przedstawienie postaci nie pasuje do serialu.
archaniołów jest siedem:D i żywcem ściągnąłeś tekst z Wikipedii:D No ale od czego jest internet!!:D Właśnie po to, zęby z niego korzystać i chwała Ci za to:D Co do Zachariasza to nie wiem skąd to przekonanie, ze nie jest w porządku. Ja odniosłam wrażenie, że jest jak najbardziej po "dobrej stronie". Chodzi o to, że nie można zmienić czegoś co już zostało napisane przez samego Boga. Zapewne oberwało się samemu Castielowi za pomoc...co prawda nie dosłowną ale pomoc. Castiel powiedział wyraźnie, że nie można ingerować w przeznaczenie. Widocznie coś co widziała wyrocznia Pana/Prorok czy jak można go nazwać było zbyt ciężkie, żeby bracia o tym rozmyślali (zapewne jak już to ustaliliśmy walka braci między sobą)...żeby się nie załamali, nie poddali....bo jak wiemy nie wszystko wyrocznia widzi (chociażby to, że Sam się przeciwstawi)...widocznie niektórzy wiedza więcej.....i może dlatego sam z deanem nie powinni znać akurat tej przepowiedni? Nie wiem dlaczego taki wniosek, ze Zachariasz jest nie po tej stronie co trzeba. A co do Lillyth wydaje się mi, że jak Sam pije krew Ruby to sama Ruby rośnie w siłę i L boi się już R....która moim zdaniem jest prawą ręką/przyboczna samego lucyfera:D A Ewangelia Winchesterów....dla mnie przegięcie na maksa:D cała reszta odcinka była świetna:D
Nie wiem czy zauważyliście ale wiemy co nie co o Lilith, Urielu, Lucyferze, Zachariaszu....a o Ruby i Castielu żadnej wzmianki....typowe fikcyjne postacie:D Jestem ciekawa czy to wszystko było zaplanowane czy raczej przypadek.
Mogę podsumować odcinek dwoma słowami: "Ha, ha" xD
Tylko oni potrafią bezkarnie wyśmiewać swoich fanów, ale robiąc to tak otwarcie, że nie można się na nich obrazić. SamGirls, DeanGirls, Wincest, LOL xD Czuję się tak, jakby nakręcili go specjalnie dla mnie. Dzięki, ekipo SNT! (Zauważyliście, że superfankę/redaktorkę grała kobieta, która umarła w 2x07? Jeszcze raz: LOL)
Ten początek wprawił mnie w taki chichotliwy nastrój, że potem śmiałam się już w mniej odpowiednich momentach, ale co tam. A Ewangelia mnie zabiła - jeśli by miała takie okładki, kupiłabym wszystkie części. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym o tym nie wspomniała: bracia, próbujący się nie kłócić są kochani ("Wkurza mnie, kiedy mówisz tak lekkomyślnie" - Dean używa trudnych słów xD). No i rozmowa Sama z Chuckiem w hoteliku: Sam rzecz jasna idzie w zaparte w swoim przekonaniu, że Dean jest za słaby, żeby powstrzymać apokalipsę... więcej wiary w brata, Sammy.
Coraz bardziej lubię Casa. Chciałabym obejrzeć odcinek w większej części skoncentrowany na nim, ale na to w tym sezonie chyba nie ma już co liczyć. Tak myślałam, że Lilith się pojawi, po tym jak pozbyli się Alastaira. Wolałam ją w ciele małej dziewczynki, ale jako dorosła kobieta też nieźle się spisała. Z jednej strony nie dziwię się Samowi, że nie przyjął umowy, ale z drugiej... Ktoś zwrócił mi uwagę, że dawny Sam miałby chociaż wyrzuty sumienia, a ten przyjął to tak obojętnie. Coś mi się zdaje, że komuś poprzestawiały się priorytety.
Końcówka! Jej, co on tam widział? Pewnie zakończenie sezonu, albo początek nowego. Nieładnie, SNT, zostawiać widza z cliffhangerem:P
kurczę, wiedziałam, że ta super fanka już grała w SN, a Ty mnie jeszcze w tym utwierdziłaś.
a co do Zachariasza to ktoś wyżej pisał, że przepowiadał przyszłość. No i tak jakby robi to Chuck, więc może został on zesłany do pilnowania go. Do tego, żeby z tego nie zrezygnował czy coś w tym rodzaju. Może wcale nie będzie zły, ale z twarzy na dobrego też nie wygląda :) Castiel z odcinka na odcinek coraz lepszy, fajnie że zobaczymy go w 5 szonie.
a archaniołów było 7, na bank ;)
wystarczy obejrzeć film Gabriel, który jest właśnie o archaniołach i tam Michał zdradził resztę archaniołów i przeszedł na złą stronę.
jestem w trakcie ogladania i musze powiedziec, ze rozwalil mnie tekst Deana :D "Do the homework-watch some porn"
no po odcinku 17stym ten naprawdę daje rade. oby teraz supernatural znów nie zaczął zwalniać.
Lilith nie boi się Lucyfera, tylko Sama. Sam na razie nie jest wystarczająco silny, aby jej zagrozić, ale Lilith już wie, że wkrótce Sam będzie od niej dużo mocniejszy. Właśnie dlatego Lilith chciała pozbyć się go już teraz. Przy okazji chciała też zgładzić Deana, bo wie, że jest on wyznaczony do powstrzymania apokalipsy. Tym prostym sposobem Lilith uratowałaby swój tyłek i ocaliłaby nadchodzącą apokalipsę. Proste ;)
ktoś nieuważnie oglądał odcinek:D lilith powiedziała "i tak nie będzie mi dane zobaczyć końca" więc nawet jak zginie sam i dean to ona zginie jej chodziło bardziej o to, żeby odwlec zakończenie...a nie żeby zapobiec
Ok, nie będę się sprzeczał :P Ja te słowa zrozumiałem trochę inaczej. Nie byłbym sobą, gdybym nie węszył podstępu w każdym wypowiadanym zdaniu :D Obecnie nie widzę postaci, która mogłaby w jakikolwiek sposób zagrozić Lilith. Tylko Sam może ją pokonać, ale na razie nie jest jeszcze na tyle potężny. Możliwe, że z czasem pojawi się ktoś na tyle mocny, ale na obecną chwilę nikogo takiego nie widzę. Może w następnych odcinkach ujrzymy postać jakiegoś archanioła? Kto wie. Oczywiście nie mam żadnej pewności, że dobrze zrozumiałem zamiary. Mogę się przecież mylić. Na razie będę się jednak uparcie trzymał swojej teorii i ze spokojem poczekam na następne epizody. Jeśli okaże się, że byłem w błędzie, to wtedy pochylę głowę i z honorem przyznam się do błędu :)
Pozdrawiam
nie do błędu!:D moim zdaniem nie doceniamy ruby:D ona moim zdaniem za bardzo miesza:D
Ruby na 100% coś kręci ale to inna kwestia, na razie ciężko odgadnąć jej prawdziwe zamiary
Swoją drogą nie rozumiem polityki Niebia - wygląda na to, że pierwszy lepszy Archanioł mógłby zmiażdżyć Lilith więc czemu jednego czy dwóch nie ześlą?
wydaje się mi, ze nie na tym rzecz polega...moim zdaniem aniołowie (obojętnie jakiej rangi) nie mogą się wtrącać na Ziemi. Oni mają chronić odpowiednie osoby a nie walczyć.
Świetny odcinek. Udowadnia, że serial ciągle trzyma wysoki poziom. Ciągle mnie zaskakują. Dobrze, że pozytywnie. :)
aniołowie mogą walczyć na Ziemi, bo przecież Castiel walczył z Alaisterem w jednym z odcinków. A Uriel z resztą. Też myślę, że Lilith boi się Sammego, bo coś czuję, że to właśnie on ją zabije, no ale zobaczymy. A jeśli chodzi o zesłanie tych archaniołów z Nieba, żeby pokonali Lilith to nie jest to takie łatwe, bo ona zdąży uciec zanim oni się pojawią. A poza tym może nie chcą tak szybko pokazywać nam archaniołów, może zobaczymy ich w finałowych odcinkach ? w końcu finał ma się składać z 3 odcinków, więc muszą nam zaserwować coś naprawdę genialnego jak do tej pory ;)
yyy co do archaniołów to przecież było wspomniane ze jak prorok będzie w pobliżu demona to - demon (lilith) momentalnie zostanie zgładzona przez anioła. W odcinku jakoś strasznie długo ten anioł się zbierał przez ten czas lilith już dawno mogłaby ubić proroka i uciec - troszkę takie to śmieszne było ;p
"co do archaniołów to przecież było wspomniane ze jak prorok będzie w pobliżu demona to - demon (lilith) momentalnie zostanie zgładzona przez anioła."
raczej archanioła, bo stoi on wyżej od anioła i jest najpotężniejszą bronią Nieba. A poza tym Wam się wydaje, że to tak hop siup i archanioł stoi obok Lilith i ją po prostu zabija. Przecież to były sekundy kiedy ona uciekła z ciała tej dentystki. Przecież cały pokój się trząsł co oznaczało, że archanioł był zapewne w drodze. Poza tym Lilith nie mogłaby zabić proroka, bo tak nie było napisane w książce. Oni nie mogli się spotkać, stąd jej zdziwienie i ucieczka. Zamiast zaprzątać sobie tym głowę, aj bym bardziej się martwiła czy Castiel nie będzie miał jakichś konsekwencji, że "pomógł" Deanowi.